Zdjęcia przedstawiają: Warszawa Mokotów, Śródmieście, Wola oraz EC Kawęczyn
Miejsce: Święty Krzyż, gołoborze na Łysej Górze, woj. świętokrzyskie
Wysokość obserwatora: 578 m.n.p.m. – punkt 50.86097, 21.04751
Odległość: Warszawa – Ciepłownia Kawęczyn 156,6 km; Varso Tower 152,1 km; Warsaw Trade Tower 152,9 km, Skyliner 152,2 km, Warsaw Spire 152,6 km, Warsaw Unit 152,3 km, Q22 – 152,9 km, Rondo 1 152,6 km, Złota 44 – 152,4 km, Centrum LIM (Marriott) – 152 km, oraz Pałac Kultury i Nauki 152,5 km; RTCN Warszawa – Raszyn 135,2 km; Puławska 125 – Siedziba Transportowego Dozoru Technicznego – 147,3 km; IO-1 Puławska 182 – 146,9 km; Livup Puławska 186 – 146,9 km; P180 Puławska 180 – 147,1 km.
Czas: 29.04.2025 ( od godz 0:10 do 1:30) – Paweł Kłak
Autor: Paweł Kłak
Sprzęt: Canon 6D (FF) + Sigma 150-500 mm – Paweł Kłak
Opis: Z Łysej Góry po raz pierwszy udało się uchwycić nie tylko światła centrum Warszawy, ale też znacznie niższe budynki Mokotowa – m.in. okolice stacji Metro Wilanowska. Obserwacja z nocy 28/29 kwietnia 2025 r. to efekt silnej refrakcji atmosferycznej, która pozwoliła ‘zajrzeć’ za horyzont i zarejestrować obiekty oddalone o ponad 150 km. To kolejny krok w dokumentowaniu dalekich widoków stolicy z Gór Świętokrzyskich i dowód, że potencjał tego kierunku wciąż zaskakuje.
\
Wprowadzenie:
Widok Warszawy z Gór Świętokrzyskich nie jest już nowością – po raz pierwszy udało się go zarejestrować w maju 2023 roku. Wówczas Paweł Kłak uchwycił światło iglicy Varso Tower, a kilka dni później, wspólnie z Łukaszem Wawrzyszką, sfotografowali widok Warszawy obejmujący kilkanaście najwyższych budynków stolicy. Padł wówczas rekord odległości obserwacji Warszawy – 156,6 km – z widocznym światłem na szczycie komina Ciepłowni Kawęczyn.
Warto wspomnieć, że w standardowych warunkach Warszawa jest niewidoczna z Gór Świętokrzyskich – znajduje się poniżej linii horyzontu. Aby opisywane obserwacje były możliwe, konieczne było silniejsze załamanie światła w atmosferze.
W nocy z 28 na 29 kwietnia 2025 roku doszło do kolejnej wyjątkowej obserwacji z łysogórskiego gołoborza – po raz pierwszy zarejestrowano obiekty wyraźnie niższe niż te w centrum stolicy, a konkretnie budynki warszawskiego Mokotowa. Na horyzoncie pojawiły się także nowe światła w Śródmieściu i na Woli, które dotąd nie były widoczne z tego miejsca.
Jako że bieg światła jest odwracalny, tamtej nocy z Warszawy można było tej nocy sfotografować światła RTCN Św. Krzyż oraz klasztoru świętokrzyskiego. Było to możliwe nie tylko w wieżowców centrum, ale również z dachów budynków mieszkalnych Mokotowa – na przykład z bloków przy ul. Orkana i Wałbrzyskiej.
Obiekty widoczne w rejonie Mokotowa
Na zdjęciach z 29 kwietnia 2025 roku wykonanych z gołoborza na Łysej Górze zidentyfikowano budynki w pobliżu stacji Metro Wilanowska: P180 (Puławska 180), International Office 1 (Puławska 182), LivUp (Puławska 186) oraz siedzibę Transportowego Dozoru Technicznego (Puławska 125). Budynki te są zdecydowanie niższe niż obserwowane dotąd wieżowce Śródmieścia i Woli. Najwyższy z nich – siedziba TDT przy Puławskiej 125 – ma zaledwie 67 m n.p.t., a światło na jego szczycie znajduje się na wysokości 169,5 m n.p.m. Dla porównania, światła wieżowców w centrum Warszawy, o wysokości 200–300 metrów, sięgają 300–400 m n.p.m.

Widoczność Mokotowa trwała jedynie około dwóch minut (godz. 00:27 – 00:29) i była wynikiem tzw. „okna refrakcyjnego” – krótkotrwałego zjawiska, które pozwala dostrzec obiekty normalnie ukryte za horyzontem. Dynamika zmiany widoku Warszawy zostanie przedstawiona w dalszej części artykułu.


Ze względu na znaczną zmienność warunków refrakcyjnych nie można wykluczyć, że na niektórych zdjęciach zarejestrowano inne obiekty Mokotowa, w tym światła tymczasowych konstrukcji – takich jak żurawie budowlane z placów przy ul. Abramowskiego, Domaniewskiej i Postępu – oraz światło budynku B Telewizji Polskiej przy ul. Woronicza 17. Jednak z uwagi na brak dokładnych danych dotyczących wysokości konstrukcyjnej wspomnianych żurawi oraz relatywnie niską wysokość bezwzględną budynku TVP (ok. 150 m n.p.m., przy wysokości obiektu 44 m n.p.t.), która pozostaje wyraźnie niższa niż dla obiektów przy ul. Puławskiej (163–170 m n.p.m.), nie jest możliwe jednoznaczne potwierdzenie ich obecności na zdjęciach – mimo że ich azymuty niemal idealnie pokrywają się z pozycjami zarejestrowanych punktów świetlnych.
Centrum Warszawy
Podobnie jak w 2023 roku, widoczne były również wieżowce Śródmieścia – m.in. Varso Tower, Pałac Kultury i Nauki, Złota 44 oraz Rondo 1 – a także Woli, z Warsaw Spire, Warsaw Unit i Warsaw Trade Tower. Widoczność tych dzielnic Warszawy utrzymywała się przez około godzinę. W tym czasie na horyzoncie pojawiały się też i znikały światła obiektów dotąd nieobserwowanych z gołoborza, takich jak np. wieżowiec przy ul. Chałubińskiego 8.



Rembertów
Nad zachodnią częścią Starachowic widniało zaś światło komina Ciepłowni Kawęczyn, powtórzona więc została rekordowa odległość obserwacji Warszawy – 156,6 km.

RTCN Warszawa Raszyn
Z tarasu na gołoborzu na lewo od Warszawy był widoczny jeszcze jeden odległy obiekt – maszt Radiowo-telewizyjnego Centrum Nadawczego Warszawa/Raszyn, oddalony o 135,2 km.

Dynamika obserwacji
W ciągu około godziny panorama Warszawy ulegała wyraźnym zmianom – na horyzoncie pojawiały się i znikały poszczególne wieżowce.
Poniżej została przedstawiona dynamika zmian widoku Warszawy pomiędzy godziną 00:11 a 01:15. Warto zwrócić uwagę jak zmienia się widok poszczególnych dzielnic Warszawy. Ciekawe, że pojawiają się momenty w których pojawiają się i znikają całe dzielnice Mokotowa, Woli, Śródmieście.

Na powyższym zdjęciu widać momenty, w których widoczne były niższe światła budynków, podczas gdy wyższe pozostawały niewidoczne. Światła położone na różnych wysokościach znajdowały się w warstwach o innej charakterystyce widzialnościowo-refrakcyjnej.
Przykładem jest tu sytuacja gdy widoczne są światła Chałubińskiego 8 oraz dolnych świateł dachu Rondo 1 (odpowiednio 273,5 m n.p.m. oraz 272,5 m n.p.m.) a w tym samym czasie na zdjęciu nie ma położonych wyżej świateł np. iglicy Centrum LIM (dawnego Marriotta wys. 295,5 m n.p.m ).
Dobrym przykładem jest sytuacja po godzinie 00:54 , kiedy dochodzi do zmiany widzialności – początkowo (00:54) widoczne są jedynie najwyższe wieżowce Śródmieścia, lecz z czasem obraz się zmienia (01:09 ): znikają Varso (424 m n.p.m.) oraz Pałac Kultury i Nauki (352 m n.p.m.), a pojawiają się znacznie niższe wieżowce Woli, jak np. Warsaw Trade Tower (319 m n.p.m.). Budynki Śródmieścia zostają przysłonięte przez „wznoszący się” bliższy horyzont.

Ten „wznoszący się” horyzont, pełen żółtych świateł, który zaczyna „wypierać” widok Śródmieścia Warszawy, to najprawdopodobniej rząd latarni ulicznych wzdłuż trasy S7, w rejonie węzła MOP Gozd Wschód koło Białobrzegów.

Taka zmienność jednoznacznie wskazuje na warstwowy i nieliniowy charakter refrakcji atmosferycznej, zgodny z modelem zakładającym lokalne zakrzywienia linii widzenia w zależności od pionowego rozkładu temperatury i wilgotności w dolnej troposferze.
Pełna sekwencja zmian widoku pomiędzy godz. 00:11 a 1:20 znajduje się w linku. Poniżej zamieszczono sekwencję zdjęć oraz animację przedstawiającą ewolucję widoczności Warszawy w czasie obserwacji.
Współczynnik refrakcji i warunki atmosferyczne
Zdjęcia zostały wykonane podczas bezchmurnej nocy, którą poprzedził słoneczny dzień – sprzyjający intensywnemu nagrzewaniu gruntu oraz powierzchni zurbanizowanych. W nocy nagromadzone ciepło było intensywnie oddawane, co doprowadziło do silnego wychłodzenia przygruntowej warstwy powietrza i powstania radiacyjnej inwersji temperatury. Taka konfiguracja sprzyjała utworzeniu kanału refrakcyjnego, umożliwiającego widoczność obiektów normalnie ukrytych za horyzontem.

Co istotne silną refrakcję i inwersję radiacyjną wymaganą do tej obserwacji potwierdzają oficjalne dane dostępne ze stacji Legionowo z godziny 02:00 29 kwietnia 2025 , które pochodzą z balonu meteorologicznego wykorzystywanego do sondowania atmosfery – link.

Obliczenia wymaganego współczynnika refrakcji wykonywane metodą , wskazują na wystąpienie tej nocy uśrednionego współczynnika refrakcji atmosferycznej k ≈ 0,65 dla linii widzenia budynki Mokotowa – Łysa Góra. Wartość ta jest znacznie wyższa od standardowej (k = 0,13), co oznacza, że światło ugięło się tej nocy średnio 5 krotnie mocniej niż zwykle.
Identyfikacja obiektów na zdjęciach
Identyfikacja poszczególnych obiektów opiera się na precyzyjnych pomiarach i obliczeniach azymutów – analogicznie jak w przypadku wcześniejszych obserwacji.

Na zdjęciach podpisano wyłącznie te obiekty, których identyfikacja została poprzedzona dogłębną analizą i co do których istniała pełna pewność. Ich obecność potwierdzona została w drodze szczegółowych analiz, obejmujących nie tylko precyzyjne wyznaczenie azymutu, ale także wykorzystanie map lotniczych, ortofotomap, aktualnych baz danych obiektów antropogenicznych (m.in. OpenStreetMap), danych Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej o przeszkodach w strefach 1 i 2, rejestrów masztów telekomunikacyjnych UKE oraz innych konstrukcji wieżowych. Obiekty te są również uwzględnione w narzędziu dostępnym na stronie dalekiewidoki.pl/interaktywna-mapa, które stanowiło podstawę do weryfikacji pozycji i azymutów. Dodatkowo wykorzystano Numeryczny Model Pokrycia Terenu, analizę zdjęć budynków oraz rozmieszczenia świateł na tych obiektach. Całość prac wsparta była obliczeniami wykonanymi przy użyciu wielofunkcyjnego arkusza kalkulacyjnego „Obliczenia DalekieHoryzonty.pl”, opracowanego z myślą o analizach dalekich obserwacji. Poniżej znajduje się zdjęcie z wyznaczoną siatką azymutu na podstawie znanych obiektów.
Po obu stronach Warszawy widać na zdjęciu wieże telefonii komórkowej z wyraźnymi czerwonymi światłami. Znając ich lokalizacje, można obliczyć azymuty do nich. Po lewej znajduje się wieża w Krogulczy Suchej (51,328411°N, 21,013814°E), a po prawej podobny obiekt w miejscowości Augustów (51,359309°N, 21,047798°E – widoczny na nowszej fotomapie w Geoportalu). Zdjęcie zostało zrobione z punktu 50°51’39.5″N 21°02’51.0″E.
Obiekty widoczne na zdjęciach pojawiają się dokładnie w miejscach, w których – zgodnie z obliczeniami – powinny znajdować się najwyższe budynki Warszawy. Azymuty poszczególnych punktów świetlnych precyzyjnie pokrywają się z lokalizacjami konkretnych obiektów, z dokładnością sięgającą kilku metrów na dystansie około 150 km.

Zagadnienie to zostało opisane w analizie „ Warszawa z Gór Świętokrzyskich – jak to możliwe? ” , gdzie przedstawiono metodologię i dowody potwierdzające, że obserwowane światła rzeczywiście pochodzą ze stolicy.
Obiekty, co do których pojawiają się wątpliwości, zostaną omówione w kolejnej części artykułu.
Potencjalnie widoczne obiekty na zdjęciach.
Część obiektów widocznych na zdjęciach pozostaje nie w pełni zidentyfikowana. Analiza świateł w rejonie Mokotowa została przeprowadzona i opisana w powyższej części artykułu.
W przypadku centrum Warszawy pojawiły się przypuszczenia, że w pewnym momencie widoczne były również światła znacznie niższych budynków. Niewykluczone, że zarejestrowano światła kompleksu Mennica Legacy Tower (około 255 m n.p.m.). Obserwacja ta mogła mieć miejsce w krótkotrwałym „oknie refrakcyjnym”, które pozwoliło na widoczność wybranych obiektów przy jednoczesnym braku widzialności znacznie wyższych budynków centrum. Zjawisko to zostało opisane w części dotyczącej dynamiki obserwacji.
Wątpliwości budzą również światła nowo wybudowanego wieżowca The Bridge (wys. 174 m n.p.t.), które mogły być widoczne, jednak nie ma pewności, czy obserwowane światło nie należy w rzeczywistości do dolnego światła krawędziowego Skylinera (195 m n.p.t.) – dotychczas najniższego wieżowca widocznego na Woli. Trudność w jednoznacznym rozróżnieniu wynika z bardzo gęstej zabudowy tej części miasta oraz niemal identycznego azymutu świateł brzegowych tych budynków. Choć dostępne są zdjęcia i materiały lotnicze, nie pozwalają one na jednoznaczne rozstrzygnięcie, który z budynków odpowiada za widoczne światło. Podobne wątpliwości dotyczą widoczności brzegowych świateł Warsaw Financial Center (278 m n.p.m.), które mogą ale nie muszą być zasłonięte przez „Żagiel Libeskinda” czyli Złotą 44.
Potencjalna obserwacja komina Elektrociepłowni Żerań.
Osobnym tematem , któremu zostanie poświęcone więcej uwagi jest potencjalna obserwacja komina Elektrociepłowni Żerań ze Świętego Krzyża, który, w przypadku potwierdzenia, stanowiłby rekordową odległość zaobserwowania obiektu zlokalizowanego w obrębie Warszawy. Na zarejestrowanych zdjęciach zaobserwowano czerwone światło, które pojawiało się dokładnie na azymucie (358,677°), pod którym znajduje się komin Elektrociepłowni Żerań. Szczegółowa analiza dostępnych map lotniczych oraz baz danych obiektów antropogenicznych wskazuje, że na tym azymucie nie występują inne źródła silnego światła, poza wymienionym kominem.
Po kilku minutach w miejscu małego czerwonego światła pojawiło się dużo większe intensywne żółte światło, które pochodzi z obiektu zlokalizowanego znacznie bliżej, są to światła wspomnianego już w tekście węzła drogowego Gózd przy S7.
Zastanawiające pozostaje, czy światło pochodzące z komina Elektrociepłowni Żerań mogło zostać zasłonięte przez podnoszący się, wskutek zmian w atmosferze, „bliższy horyzont optyczny”.
Kwestia widoczności komina Elektrociepłowni Żerań wydaje się nie do rozstrzygnięcia na podstawie tych zdjęć i wymaga powtórzenia obserwacji w celu dokładniejszej weryfikacji.


Podsumowanie: To, co z pozoru wydaje się niemożliwe, w odpowiednich warunkach staje się rzeczywistością. Nocą z 28 na 29 kwietnia 2025 roku atmosfera ponownie pokazała swój niezwykły potencjał: z gołoborza na Łysej Górze udało się zaobserwować nie tylko światła warszawskich wieżowców, ale też znacznie niższe budynki Mokotowa – oddalone o około 150 kilometrów.
To nie tylko kolejny dowód na wyjątkowość Gór Świętokrzyskich jako punktu obserwacyjnego, ale też ciekawy przykład tego, jak nauka tłumaczy zjawiska, które wydają się niemal niemożliwe. A co równie ciekawe – tej samej nocy możliwa była obserwacja odwrotna: z budynków mieszkalnych Warszawy można było dostrzec światła klasztoru i nadajnika na Świętym Krzyżu.
Kolejnym wyzwaniem będzie uchwycenie o świcie nie tylko świateł, lecz także zarysów warszawskich wieżowców.