Zdjęcia przedstawiają: Beskid Żywiecki , Beskid Śląski
Miejsce: wieża na Kalenicy 50.6428276 16.5464296 , Góry Sowie, Sudety Środkowe
Wysokość obserwatora: 984 m n.p.m. – (964 m n.p.m. – szczyt Kalenicy + 20 m wieża)
Odległość (WGS84) : Kępa – 245,7 km; Babia Góra (Beskid Żywiecki) – 244,3 km; Skrzyczne (Beskid Śląski) – 207 km , Klimczok (Beskid Śląski) – 201,7 km.
Czas: 27.12.2024
Autor: Krzysztof Strasburger , Mateusz Pawlus
Sprzęt: Fujifilm Finepix HS10 – Krzysztof Strasburger; Xiaomi Redmi Note 9 – Mateusz Pawlus
Mapa:
Mapa obserwacji wygenerowana w Google Maps za pomocą narzędzia.
Opis: Kalenica (964 m n.p.m.) to trzeci co do wysokości szczyt w Górach Sowich, po Wielkiej i Małej Sowiej. Szczyt ten wyróżnia się specyficznym, stosunkowo płaskim ukształtowaniem.
Dojście na szczyt można zacząć z różnych stron: popularnymi trasami są czerwony szlak z przełęczy Jugowskiej prowadzący przez Schronisko Zygmuntówka oraz nieco dłuższy, ale łagodniejszy szlak z przełęczy Woliborskiej. Wzniesienie jest zalesione , więc widoki z gruntu są ograniczone.
Na szczęście dla pasjonatów widoków na szczycie stoi stalowa wieża widokowa o wysokości 20 m. Wieża, zbudowana w latach 1932–1933 w warsztacie ślusarskim Kurta Steuera w Bielawie, została pierwotnie nazwana Hindenburgturm na cześć feldmarszałka Paula von Hindenburga. Obecnie po renowacji z 2022 roku stanowi dużą atrakcję widokową Parku Krajobrazowego Góry Sowie. Z wieży roztacza się panorama obejmująca bliską okolicę – Bielawę, Jugów, Góry Sowie, Góry Stołowe, Bardzkie, Bystrzyckie, Złote, Orlickie. W oddali można dostrzec Masyw Śnieżnika i Karkonosze.
Jednak pasjonatów dalekich obserwacji od wielu lat interesowały znacznie dalsze widoki z tego miejsca a mianowicie widok na ponad 200 km – Beskidu Śląski a także oddalonego o ponad 240 km Beskidu Żywieckiego. Pierwszą udokumentowaną obserwację Beskidu Śląskiego z wieży widokowej na Kalenicy wykonał 2 stycznia 2020 roku Radosław Grochowski. Fotograf tego dnia uwiecznił na zdjęciach najwyższy szczyt Beskidu Śląskiego – Skrzyczne (oddalony o 207 km), a także Klimczok.
Na obserwację Beskidu Żywieckiego z Kalenicy trzeba było czekać do grudnia 2024 roku. O świcie 27 grudnia tą jedną z najdalszych i najtrudniejszych obserwacji z terenu Polski wykonał Krzysztof Strasburger (znany wśród społeczności pasjonatów dalekich obserwacji między innymi jako autor pierwszego udokumentowanego zdjęcia Alp z Polski) a także Mateusz Pawlus.
Oto opis obserwacji przez autora Krzysztofa Strasburgera.
Pierwszą udokumentowaną obserwację Beskidu Śląskiego z wieży widokowej na Kalenicy wykonał Radosław Grochowski, pamiętnego dnia cudów – 2.I.2020. Od tego czasu podjąłem wiele prób jej powtórzenia i dodania Babiej Góry, która według obliczeń też może się pokazać. Najbardziej wspominam nocne, zimowe podejście z Bielawy na trzeci dzień po pierwszym szczepieniu przeciwko covid-19 :-). Niestety, nigdy się nie udało. Tylko raz agresywna obróbka pliku RAW ujawniła na zdjęciu kształt przypominający grzbiet Klimczoka, ale gołym okiem go nie widziałem, więc nie było to nic przekonującego.
Tym razem bożonarodzeniowo-noworoczny wyż został z nami przez kilka dni i zapewnił doskonałe warunki do obserwacji z Sudetów Środkowych w kierunku południowo-wschodnim, gdzie podczas inwersji zza horyzontu mogą się wyłonić Beskidy. Po dwugodzinnym podejściu z parkingu przy Leśnym Dworku w Bielawie stawiłem się na szczycie Kalenicy około 6:30, gdy było jeszcze ciemno. Dzięki temu miałem czas na drugie śniadanie, a następnie udałem się na wieżę widokową, na której, jak się okazało, miałem spędzić niemal dwie godziny. Jeszcze przed wschodem Słońca zyskałem towarzystwo – przyszedł młody człowiek imieniem Mateusz i bardzo szybko się okazało, że mamy wspólnego znajomego :-). Pozdrawiam. Obaj zostaliśmy na górze, aż niezwykły spektakl przyrody skończył się, gdy miraże odległych gór stały się niemal niewidoczne na tle nieba.
Na jednym ze zdjęć, zrobionym o godzinie 7:19, udało się zarejestrować Kępę, która właściwie jest wypłaszczeniem we wschodnim grzbiecie Babiej Góry. Jej współrzędne odczytałem na geoportalu, a dzięki dopasowaniu symulacji do kilku masztów, wież pałacu w Kamieńcu Ząbkowickim i turbin wiatrowych niedaleko wsi Dívčí Hrad (DH1 i DH2 na opisie) nie ma wątpliwości, że widok sięga aż tak daleko.
Przejdźmy do relacji zdjęciowej. Na początek zdjęcia Krzysztofa z zakresu godzin: 7:30-7:33 z 27 grudnia 2024 r.
Przejdźmy do kadru wykonanego o godz. 7:19 o którym wspomniał autor w opisie słownym. To właśnie na tym zdjęciu pojawiła się Kępa – jedna z kulminacji masywu Babiej Góry. Dystans do tego wierzchołka jest większy niż do szczytu Babiej Góry i według modelu WGS84 wynosi 245,7 km co jest najdalszą obserwacją z wieży na Kalenicy.
Poniżej szersze kadry na których poza Beskidami uwieczniono szczyty Gór Opawskich- Biskupią Kopę oraz Srebrną Kopę.
Dynamikę zmian obrazu obserwowanych szczytów widać na kolejnych zdjęciach Krzysztofa wykonanych w okolicy wschodu słońca.
Przejdźmy do zdjęć Mateusza Pawlusa. Warto zaznaczyć , że Mateusz wykazał się kreatywnością na miejscu obserwacji – wykonał swoje zdjęcia Beskidu Żywieckiego oraz Śląskiego tym co miał przy sobie – czyli telefonem przyłożonym do lornetki. Jak można zauważyć na zdjęciach to co najważniejsze jest widoczne i możliwe do zidentyfikowania.
Warunki pogodowe poprzedzające obserwację.
Kilka dni przed obserwacją pogodę w Polsce kształtował silny wyż GÜNTHER. Na wyżej położonych terenach panowały świetne warunki pogodowe i bardzo dobra widzialność. Niebo było zazwyczaj bezchmurne, co zapewniało idealne warunki do dalekich obserwacji. Z górskich kamer takich jak ta na Pradziadzie można było podziwiać obiekty oddalone nawet o 230 km ! Inaczej wyglądała sytuacja w niżej położonych miejscach – w dolinach i niższych rejonach występowały mgły, które w znaczący sposób ograniczały widoczność. Temperatury w tych obszarach były nieco wyższe niż na szczytach, a wilgotność względnie wysoka. Mieliśmy więc do czynienia z inwersją temperatury na dużym obszarze kraju. Warunki te utrzymywały się przez kilka kolejnych dni, dając obserwatorom szansę do uchwycenia dalekich obiektów.
Dlaczego to jedna z najtrudniejszych obserwacji z terenu Polski?
Poza ogromnym dystansem (ponad 240 km) i wymaganą przejrzystością powietrza na tak dużym obszarze, musiało wystąpić coś niezwykłego w naturze. Tym czymś jest znacznie silniejsze załamanie światła w niejednorodnej atmosferze. Wystąpienie niestandardowej refrakcji atmosferycznej umożliwiło z Kalenicy obserwację obiektów, które przy jej braku byłyby schowane za horyzontem.
Jak pokazują symulacje przeszkodą dla obserwacji masywu Babiej Góry z Kalenicy są wzniesienia Gór Opawskich w okolicy Prudnika.
Skąd wiadomo, że o świcie i poranku 27 grudnia 2024 r. wystąpiła inwersja wymagana do tego typu obserwacji?
Jej obecność potwierdzają pomiary sondażowe atmosfery wykonane za pomocą balonu meteorologicznego – najbliższe pomiar były wykonane z Prostejova, Wrocławia, Pragi o godzinie 1:00.
Poniżej wykres temperatury powierza i temperatury punktu rosy w funkcji ciśnienia atmosferycznego i wysokości n.p.m – dane pomiarowe z Prostejova z 27.12.2024, godz. 0 czasu UTC czyli kilka godzin przed opisywaną tu obserwacją. Załamanie światła w powietrzu wynika właśnie ze zmian gęstości atmosfery z wysokością. Te z kolei są spowodowane przede wszystkim zmianami temperatury powietrza oraz ciśnienia atmosferycznego.
Na wykresie widać, że inwersja temperatury w Prostejovie wystąpiła w zakresie wysokości 216 – 940 m n.p.m., czyli już od gruntu. Nie mamy danych z linii Kalenica – Babia Góra, więc nie da się określić dokładnego rozkładu tego współczynnika na linii obserwacji, ale warunki pogodowe musiały być podobne, więc z pewnością również tam była inwersja.
Przejdźmy do analizy oraz wykresów opracowanych przez Krzysztofa Strasburgera w oparciu o pomiary z Prostejova.
Na podstawie tych danych powstały opisy zdjęć (Fot.7 oraz Fot.9) wygenerowane przez autora zdjęć w oparciu o program.
Na wykresie przedstawiono dane atmosferyczne dla letniego dnia (25 lipca 2022 – Wrocław), które odpowiadają warunkom refrakcyjnym zbliżonym do standardowych. Dane te można porównać z pomiarami z Prostejova, pobranymi kilka godzin przed obserwacją z Kalenicy. Wykres ukazuje, jak bardzo różniły się warunki termiczne atmosfery wpływające na widok na kilka godzin przed obserwacją od tzw. „standardowych” warunków.
Na podstawie danych termicznych Krzysztof wygenerował wykres refrakcji atmosferycznej (dla współczynnika refrakcji atmosferycznej oraz współczynnika załamania światła dla konkretnych wysokości n.p.m.).
Widzimy na wykresie, że współczynnik refrakcji atmosferycznej lokalnie osiąga nawet wartość 0,6. Linia widzenia tylko na części dystansu przechodziła przez tą warstwę atmosfery, dlatego średni współczynnik refrakcji jest niższy niż maksymalne wartości. Jednak uśredniony współczynnik refrakcji atmosferycznej jest wystarczająco wysoki by umożliwić tak dalekie widoki jakie uwieczniono na zdjęciach. Potwierdza to kolejny wykres przedstawiający linię widzenia masywu Babiej Góry – Kępy z wieży na Kalenicy z uwzględnieniem krzywizny Ziemi i ukształtowania terenu dla wcześniej przedstawionych tu danych atmosfery.
Kolejna część artykułu to wizualizacja widoku z wieży na Kalenicy dla warunków odpowiadającym pomiarom sondażowym atmosfery. Przy tej okazji zostanie poruszony temat dalszych perspektyw obserwacji z Kalenicy.
Wykorzystano do tego program (o którym niebawem na stronie -przyp red.) do importu danych do silnika atm-raytracer.
Wizualizacje zapewniają ogólny obraz warunków, lecz jak wszystkie symulatory są niewystarczające do wiernego odtworzenia widoku przy dużej zmienności refrakcji w czasie i przestrzeni. Niemniej jednak na wszystkich trzech symulacjach opartych na danych pomiarowych atmosfery pojawia się Babia Góra , Skrzyczne oraz Klimczok czyli te same szczyty co uwiecznione na zdjęciach.
Dla danych z Pragi na symulacji powstały miraże, podobne do tych widocznych na zdjęciach. Dla danych z Wrocławia symulator wygenerował również widok dalej położonego niż Kępa – szczytu Policy (dystans 247,3 km). Autor zdjęć Krzysztof Strasburger wprawdzie analizował zdjęcia w tym celu, jednak ostatecznie nie potwierdził obecności Pasma Policy. Teoretycznie z Kalenicy można więc obserwować jeszcze dalej. Czekamy również na Babią Górę z innego szczytu Gór Sowich – skąd jest to teoretycznie możliwe – z Wielkiej Sowy.
Na razie jednak cieszmy się tym co jest! Ponad 240 km to wspaniałe osiągnięcie. Gratulacje dla autorów za tą wspaniałą obserwację.
Historyczna obserwacja. Babia Góra świetnie uchwycona. Tańczący mirażem Klimczok i chyba nawet widoczny maszt na Skrzycznem. Wspaniałw zdjęcia Krzysztofa. A jeśli dodamy do tego zdjęcie na ponad 240 km telefonem to sprawia że całość można określić niezwykłą obserwacją.
Z Wielkiej Sowy jest szansa na Diablaka ? A co z Tatrami, czy możliwe do uchwycenia z Gór Sowich ?
Gratulacje. Swego czasu przymierzałem się na Tatry z okolic Kłodzka, ale to chyba nierealne.